wtorek, 6 stycznia 2015

Nowy dom- oswajanie się z otoczeniem.

  Jeż to mało ufne zwierze. Oswajanie naszego kolczastego przyjaciela może trwać od kilku dni, do nawet kilkunastu miesięcy (dużo zależy od charakteru jeża).
  Kilka dni po tym, jak Agrafka znalazła się w Bydgoszczy- postanowiliśmy pozwolić jej pozwiedzać nasz salon. Oto efekt:
Nasz początkujący, mieszkaniowy globtroter w pierwszej reakcji starał się odnaleźć ciche, ciemne miejsce- gdzie będzie się mogła schować i przyzwyczaić do nowego otoczenia.

Mimo upływu czasu, Agrafka nadal niezbyt ufnie podchodzi do tematu biegania po pokoju. Pierwsze pół godziny zawsze spędza kryjąc się za pokrowcem od gitary, lub w kąciku obok swojego terrarium - gdzie zapach jest bardziej swojski :)

Po jakimś czasie uspokaja się i zaczyna buszować. Najczęściej szuka jakiegoś kapcia, lub stopy ubranej w skarpetkę, z którą mogłaby się pobawić w przeciąganie nitki :)
     Jeśli miałabym opisać charakter Agrafki, to od razu muszę stwierdzić, że trafiliśmy na jeża, który bardziej nadaje się do podziwiania, niż do interakcji. Mimo długiego stażu z nami nadal boi się trzasku fotela od komputera. Nie lubi też być wyciągana z terrarium - czuje się wtedy zagrożona i strasznie fuka. Bardzo dobrze zachowuje się jednak na rączkach i na kolanach. Jest wtedy ciekawska i spokojna. Nie lubi jedynie gwałtownych ruchów nad łebkiem. Bardzo często uczymy się razem, oglądamy filmy lub czytamy książki- Agrafka najczęściej zasypia w kapturze mojej bluzy, w szerokich rękawach swetra/szlafroka lub pod ciepłym laptopem na moich kolanach.

1 komentarz: